me t meMusic

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Różowa hiszpanka

 
Siemaneczko ;** Pogoda przynajmniej u mnie nie sprzyja. Pada, wieje i jest zimno. Dobrze, że zdjęcia zostały zrobione w sobotę chociaż też już po deszczu i burzy. Jak tam Wam weekend minął, bo mi fantastycznie? Plany na najbliższy tydzień- brak. Dużo się teraz u mnie dzieje. Jak widać po zdjęciach dosyć mocno się zmieniłam w ciągu tego roku. Całkiem inaczej wyglądałam jak zaczynałam prowadzić bloga co może potwierdzić każdy i inaczej wyglądam teraz. Silna wola, chęć zmienienia się i wsparcie najbliższych bardzo pomagało i motywowało. Włosy (dłuższe, zadbane i przefarbowane), sylwetka (w końcu nie wyglądam jak wygłodzone dziecko), stan cery i ogólnie skóry, a najważniejsze zmiana stylu w ubieraniu. W ostatnim czasie pozbyłam się mnóstwa rzeczy oraz bardzo wiele wystawiłam na aukcje internetowe. Przyszła w końcu pora na odświeżenie szafy. Wpis o poprawie stanu mojej cery będzie za jakieś parę miesięcy gdy całkowicie już skończę kuracje. A Wy jakich zmian dokonaliście w tym roku i kto z Was trzyma się w postanowieniach noworocznych?
W dzisiejszej stylizacji króluje chyba najmodniejsza w tym sezonie hiszpanka. Ja wybrałam ją w wersji klasycznej czyli bez falban i w intensywnym, różowym kolorze. Żeby w całym outficie nie było zbyt wielkiego przesytu to dobrałam czarne dodatki. Zwykłe, cienkie, czarne legginsy i czarne, zamszowe koturny według mnie wystarczyły. Dopełniłam całość lekką biżuterią od Swarovskiego czyli łańcuszek oraz kolczyki i na tym zakończyłam. Przypadła Wam do gustu czy raczej coś byście tu zmieniły?
Przesyłam gorące buziaczki i moc uścisków ;** <3





























Legginsy- Allegro
Bluzka- Next
Koturny- Vinted
Kolczyki oraz łańcuszek- Swarovski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz