me t meMusic

sobota, 30 stycznia 2016

Ulubieńcy stycznia



Witajcie ;) Dzisiejszy post jak widać po tytule będzie o moich kosmetycznych styczniowych ulubieńcach. Mam ich naprawdę mnóstwo, ale wybrałam po wielu trudach te z których najczęściej korzystam. Dwa pierwsze zdjęcia nie pasują do dzisiejszego postu, ale chciałam dodać jakieś stylizacje, bo w końcu o tym jest ten blog. Bardzo polubiłam ostatnio koszule to chyba przez te codzienne egzaminy :p

 Pierwszym ulubieńcem jest prasowany puder So Matte Perfect Stay z Miss Sporty. Pierwszy raz go kupiłam i od razu pokochałam. Idealnie matuje, nie ściera się tak szybko jak inne i dużo nie kosztuje. Odcień 001 Light i bardzo naturalnie wygląda na skórze. Ja zakupiłam go w Rossmannie.
 Drugim ulubieńcem jest pokład Match Perfection z RIMMEL. Doskonale dopasowuje się do skóry, ukrywa niedoskonałości i nadaje cerze zdrowy wygląd bez efektu maski. Nawilżający kompleks i witamina E zapewniają nawilżenie do 24h. Zmiękczające drobinki zmniejszają widoczność porów, tuszują cienie pod oczami i zaczerwienienia. Genialnie się rozprowadza i po wielu próbach z innymi podkładami wiem, że ten był najlepszy i będę mu wierna. Ja używam odcienia 200 SOFT BEIGE. Również kupiony w Rossmannie.
 Trzecim ulubieńcem jest Eyeliner z WIBO. Ma głęboki i intensywny odcień czerni. Utrzymuje się cały dzień i nie kruszy, a to jest dla mnie najważniejsze. Trochę pęka jak się go za dużo nałoży tzn. jak się go poprawia wiele razy, bo np. kreska nie wyszła, ale nie odpada. Również z Rossmanna.
 Czwartym ulubieńcem jest żel głęboko oczyszczający pory z mikrodrobinkami z AVON. Lekki żel oczyszczający opracowany przy wykorzystaniu technologii zwężania porów oczyszcza pory i sprawia, że stają się mniej widoczne, a skóra wydaje się miękka i gładka. Zazwyczaj nakładam go wieczorem i czasami rano. Fajnie się go rozprowadza i skóra faktycznie jest po nim taka delikatna i przyjemna w dotyku. Zamówiłam go z katalogu AVON.
 Piątym ulubieńcem są perełki brązujące z AVON. Nadają skórze złocisty blask. Bardzo ładnie pachną i starczą mi na pewno na długo, ponieważ używam ich codziennie, a wyglądają jakbym w ogóle ich nie ruszyła. Gorąco polecam. Zamówiłam je także z katalogu AVON.
Ostatnim ulubieńcem jest silikonowa baza pod makijaż z LIRENE. Idealnie wygładza i przygotowuje skórę do nałożenia podkładu (fluidu, pudru, make-up'u). Dzięki zastosowaniu silikonów doskonale tuszuje niedoskonałości, matuje i wyrównuje powierzchnię skóry, a nakładany podkład rozprowadza się równomiernie. Nic dodać nic ująć. Kupiony w Rossmannie.
 
Pozdrawiam ;*** Udanego weekendu :D
 

2 komentarze:

  1. Świetnie wyglądasz w koszulach, bardzo kobieco i stylowo. Fajne kosmetyki, piękne zdjęcia.

    Miłego weekendu kochana,
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Czaję się na ten eyeliner z Wibo:) Reszty kosmetyków nie stosowałam:) Super zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń